Neuromind Ośrodek Wspierania Rozwoju

Wszyscy wiemy, że aby wspierać rozwój emocjonalny dziecka należy rozmawiać z nim o emocjach, nazywać je i tłumaczyć. Ale tak naprawdę to tylko poznawczy dodatek do budowania samoświadomości dziecka. Rozumienie, co dzieje się w naszym wewnętrznym świecie daje nam możliwość reagowania odpowiednio do sytuacji, przeżywania pojawiających się w nas emocji i zaopiekowania się sobą. Jak w takim razie możemy uczyć tego nasze dzieci, a przy okazji i nas samych?

Dostrzeganie i akceptacja emocji

Wszystko zaczyna się od tego co myślimy, jakie są nasze przekonania na temat emocji.

    • Czy dajemy samym sobie przyzwolenie na ich przeżywanie?
    • Czy akceptujemy każdą emocję, która się w nas pojawia?
    • Jak się czujemy widząc nasze dziecko, w czasie przeżywania silnych emocji?
    • Czy potrafimy dostrzegać, z akceptacją jego wewnętrzny świat?

Dawanie dziecku poczucia, że zostało dostrzeżone, wymaga czegoś więcej niż fizycznej obecności. Dostrzeganie obejmuje m.in. dostrajanie się do wewnętrznego stanu umysłowego dziecka w sposób, który pokaże mu że wiemy o co chodzi. Dzięki temu może poczuć się zrozumiane na głębokim poziomie. Zatem dostrzeganie to rozumienie wewnętrznego świata dziecka. Ponadto, to także wyobrażanie sobie, co tak naprawdę dzieje się w jego głowie oraz reagowanie w adekwatny sposób, czyli skutecznie i w odpowiednim momencie.

Trzystopniowy proces komunikacji

Taka komunikacja, przebiega w oparciu o trzystopniowy proces – dotrzeganie, rozumienie oraz reagowanie w sposób budujący relację.

Dostrzeganie dziecka w ten sposób, oznacza skupienie się nie na konkretnych zachowaniach lub zewnątrznych aspektach danej sytuacji, lecz na przyczynach tego zachowania, które leżą w środku, w umyśle dziecka. Chodzi o wczuwanie się w to, co może myśleć i czuć dziecko, nazywanie mu tego, zauważanie i przyjęcie do wiadomości emocji dziecka.

Ważne jest też by rozpoznawać stany własnego umysłu. Chodzi o to, co czujesz w danej chwili, skąd pochodzi ta emocja. Nie wszystkie są związane z obecną sytuacją. Kiedy będziesz tego świadomy, będziesz mógł świadomie decydować o tym, co chciałbyś teraz zrobić, a nie jedynie reagować na sytuację pod wpływem nieświadomych pragnień.

Podstawą zdrowej relacji jest dostrojenie i dawanie drugiej osobie poczucia, że ktoś inny wczuł się w jego emocje. Dzięki temu, że nasze dzieci będą mogły tego od nas doświadczyć, będą w stanie rozwijać w sobie umiejętności potrzebne do budowania zdrowych relacji z nami, przyjaciółmi czy partnerami w przyszłości.

Zmorą dzisiejszych czasów i automatycznego, bezrefleksyjnego myślenia jest zakładanie czegoś z góry, etykietowanie, szybkie ocenianie zachowania dziecka, bez sprawdzania co było przyczyną danej sytuacji. Często wychodzimy z założenia, że to my wiemy lepiej. Jeśli pozwalamy na to, by nasze nieuświadomione przekonania rzutowały na to, jak patrzymy na dzieci, niestety ale nie będziemy w stanie zobaczyć ich wyraźnie.

Jednym z najgorszych sposobów niedostrzegania dzieci jest ignorowanie i zaprzeczanie  uczuciom dziecka, np. gdy dziecko się przewróci, a my mówimy do niego: „Nie płacz, nic ci nie jest, to nie bolało, to nie jest powód do płaczu”.

Dostrzegając i akceptując emocje dziecka chcemy je po prostu zauważyć. Wówczas dziecko będzie miało możliwość doświadczenia zarówno potrzeby przynależności, jak i odrębności własnego ja, które jest dostrzegane i szanowane przez najważniejszą osobę dla niego, jaką jest jego rodzic.

Podsumowanie

Budowanie bezpiecznej więzi polega w dużej mierze na dostrzeganiu dzieci i akceptowaniu ich w całości takimi jakie są. Dajemy im poczucie swobody, dzielenia się swoimi uczuciami. Nawet tymi wielkimi i strasznymi, które mogą być dla nich przytłaczające. Informacja dla dziecka, że nas te emocje nie przerażają i że jesteśmy w stanie je zobaczyć, uznać i pomóc dziecku je ukoić, przepuścić przez ciało, daje poczucie dziecku, że nie są one aż tak straszne i przytłaczające. A w przyszłości dzięki temu samodzielnie będą potrafiły się regulować.

Autorka BLOGa i prowadząca warsztaty

Martyna Piotrowska

Jestem psychologiem, dyrektorem merytorycznym w Terapeutycznym Punkcie Przedszkolnym, a prywatnie mamą dwójki dzieci. Z Ośrodkiem Wspierania Rozwoju Neuromind jestem związana od 2014 roku. Prowadzę przedszkole, w tym zajęcia z dziećmi z wyzwaniami rozwojowymi oraz konsultacje z rodzicami.

Pracuję w oparciu o podejście rozwojowe, jestem terapeutą metody Growth Trough Play System. W swojej pracy wspieram dzieci i ich rodziców w rozwijaniu samoświadomości i komunikacji swoich potrzeb, granic w oparciu o budowanie autentycznej relacji z innymi. Wspólnie z rodzicami przyglądamy się temu, co w procesie wychowania wspiera rozwój ich dziecka, czego mogą robić więcej, a co mu nie służy.

Prowadząc zajęcia z dzieckiem zależy mi na tym, że oprócz rozwijania jego umiejętności, budować świadomość rodzica wokół trudności dziecka, tak by lepiej był w stanie zrozumieć zachowanie swojego dziecka. Wiedza, zrozumienie i akceptacja wspierają rodzica w codziennym życiu.

Zależy mi na tym, aby dzielić się swoją wiedzą oraz doświadczeniem zdobytym w pracy z dziećmi, rodzicami oraz zespołem terapeutycznym, pracując w oparciu o podejście niedyrektywne.

Bliskie są mi idee rodzicielstwa bliskości, porozumienia bez przemocy, uważności oraz samoakceptacji.

Zobacz pozostałe artykuły